Dobór głośników do systemu nagłośnienia – cz.I

Kiedy wiemy już, co chcemy nagłośnić (jaki obiekt) i określiliśmy już spodziewaną funkcjonalność systemu, to, by uzyskać pełne zestawienie sprzętu, jaki musimy nabyć, musimy jeszcze dobrać same zestawy głośnikowe. W zasadzie nie jest to zbyt trudne zadanie, jednak to właśnie na tym etapie zdarzają się nam spore błędy.

Zacznijmy od tego, że w instalacjach typu Public Address, a więc takich, w których najważniejsze funkcje, to przekazywanie komunikatów słownych i/lub rozgłaszanie muzyki tła, stosujemy obowiązkowo głośniki wyposażone w transformatory dopasowujące (inaczej mówiąc, to po prostu głośniki przeznaczone do instalacji 100V). Tak jest – głośniki estradowe stosujemy na estradzie, głośniki domowe (w tym Hi-Fi), jako element domowego sprzętu do odsłuchu muzyki, a głośniki „radiowęzłowe” w instalacjach PA. To znaczy gdzie? Wyliczę ponownie: w sklepach, marketach i hipermarketach, w restauracjach, w hotelach, w biurowcach, w halach magazynowych i produkcyjnych, w niektórych salach konferencyjnych, w obiektach sportowych, na otwartym terenie (z wyjątkiem estrady), w ogrodach, w instalacjach obejmujących muzyką tła całe domy jednorodzinne (ale nie w instalacjach kina domowego, czy do stereofonicznego odsłuchu muzyki w wysokiej jakości). Także w szkołach, przedszkolach, kościołach, na dworcach i w wielu innych, podobnych obiektach.

Jak dobierać? Wybór zaczynamy od określenia typu zestawu głośnikowego (na tym etapie parametry nie są jeszcze istotne, parametrami zajmiemy się później). To, jakiego typu zestawów głośnikowych potrzebujemy, zależy głównie od tego gdzie, na jakiej powierzchni, albo w jaki sposób mają one być zainstalowane. I tak, jeśli idzie o to kryterium, głośniki radiowęzłowe podzielić można na:

T-105

– sufitowe – najlepsze do wszelkich pomieszczeń, w których zainstalowano sufity podwieszane – dostępne w wersjach o różnym wzornictwie, ale i o różnych parametrach elektroakustycznych,

T-775H

– ścienne – dobry wybór do pomieszczeń biurowych, klas szkolnych, niewielkich magazynów, na korytarze i klatki schodowe niewyposażone w sufity podwieszane – niektóre z nich charakteryzują się podwyższonymi parametrami elektroakustycznymi,

T-200C

– zwieszane – wyposażone w zawiesie – typowo montowane do stropów i do ich elementów konstrukcyjnych, znajdują zastosowanie w sklepach, hipermarketach, halach produkcyjnych, przeznaczone do względnie wysokich pomieszczeń,

T-770A

– projektorowe – w kształcie walca z odpowiednim uchwytem, dające się kierować w wymaganym kierunku, czasem dwugłośnikowe (dwustronne) – najczęściej stosowane w garażach, na parkingach, w halach magazynowych, na zewnętrznych ścianach obiektów handlowych,

T-703

– kolumny głośnikowe – szczególny typ zestawów głośnikowych, w których w jednej obudowie zabudowanych jest kilka głośników tego samego typu, jeden nad drugim. Specyfika kolumn polega na wysokiej kierunkowości (maczugowata charakterystyka kierunkowa), co predestynuje je do systemów, w których dość precyzyjnie chcemy kierować dźwięki rozgłaszane z miejsc zainstalowania głośników i tam, gdzie w innym wypadku istniałoby spore ryzyko zdudniania się przesuniętych w czasie dźwięków pochodzących z różnych punktów. Szczególnie dobrze sprawdzają się w obiektach sakralnych, na otwartych przestrzeniach, w sporych salach wykładowych bez sufitów podwieszanych. Uwaga – często mianem kolumn określane są wielodrożne zestawy głośnikowe do odsłuchu muzyki w wysokiej jakości. Jest to określenie błędne. Kolumna głośnikowa, to n takich samych głośników w jednej obudowie umieszczonych jeden nad drugim,

– tuby głośnikowe – to zestawy głośnikowe, w których, dzięki odpowiedniej konstrukcji, uzyskano bardzo wysokie wartości skuteczności. Oznacza to, że tuby potrafią zagrać o wiele głośniej od innych zestawów głośnikowych dysponując taką samą mocą sygnału elektrycznego doprowadzonego do zestawu. Niestety, nic za darmo. Wysoka skuteczność tub wiąże się ze znacznym, a nawet czasem bardzo znacznym zawężeniem ich pasma przenoszenia. Stąd większość tub, tych o najwyższych wartościach skuteczności, nadaje się jedynie do rozgłaszania przekazów słownych lub sygnałów syren, a nie bardzo nadają się do rozgłaszania muzyki. Wyjątkiem są tu dość drogie tuby tzw. muzyczne, w których zastosowano pewien kompromis pomiędzy wzrostem skuteczności, a zawężeniem pasma.

Czytaj więcej

Nagłośnienie w ogrodzie – przyjemne grillowanie.

Zastanawiałem się, od jakiego tematu, tak już merytorycznie, rozpocząć tworzenie bloga. Chyba wymyśliłem. Jest lato. Wszyscy, zwłaszcza w weekendy, gnają na działki i wynoszą się z domów na ogrody. Nic dziwnego – przyroda właśnie teraz potrafi nam sprawić najwięcej frajdy, bo ciepło, słonecznie i jasno niemal całą dobę. Bywa, że chcemy, by naszemu wypoczynkowi na łonie natury towarzyszyły tylko tejże natury dźwięki. To wspaniałe, móc rozkoszować się spokojem, brakiem zmartwień jedynie przy śpiewach ptaków. Zdarza się jednak, że chcemy, by nasz wypoczynek urozmaiciła muzyka. Po prostu, niektórzy z nas uwielbiają muzykę, albo radio, jako wspaniałe letnie medium, i nie chcą z tych rzeczy rezygnować, gdy są w ogrodzie lub na działce. Toteż, przechadzając się uliczkami osiedla domków jednorodzinnych, bądź też alejkami ogrodów działkowych, niemal ze wszystkich stron dobiegają nas dźwięki biegnące z mini-wieżyczek, „jamników” czy też zestawów głośnikowych wystawionych za okno. Błąd!!!

Błąd, bo można to zrobić o wiele lepiej. Kiedy wystawimy głośniki na parapet okna, a sami wypoczywamy niekoniecznie tuż pod oknem, wówczas, jeśli chcemy coś słyszeć, narażamy także i naszych sąsiadów na słuchanie tego, co sami lubimy. No, chyba, że sąsiedzi też mają głośniki na parapetach – wtedy, to już lepiej pójść do domu, lepszy wypoczynek zapewni nam kanapa i telewizor (i nie zmokną nasze „kolumny”, jak niespodziewanie zacznie lać). Można inaczej. Można wziąć z sobą na ogród mini-wieżę. lub „jamniczka” i słuchać sobie cichutko muzyczki za pośrednictwem takiego sprzętu. No można. Tylko, że toto po godzinie pracy na bateriach potrzebuje zasilania z gniazdka, a jak chcemy przejść parę metrów, by pokazać gościom ciekawe roślinki rosnące przed domem, to już nic nie słychać. A deszcz? Jak wyżej. Oba te rozwiązania są kiepskie. Dobre jest inne. Wiem to, bo zrobiłem tak w swoim ogrodzie w tym roku i jestem bardzo, bardzo zadowolony. To rozwiązanie, to głośniki ogrodowe. Głośniki ogrodowe, to dedykowane do nagłaśniania ogrodów i parków zestawy głośnikowe, których obudowy często imitują kamienie albo pnie, a czasem są po prostu zielone, by dobrze skryły się pod sosenką, czy świerkiem. Głośniki ogrodowe są zwykle wyposażone w transformatory, współpracują więc ze wzmacniaczami 100V, a to sprawia, że bez najmniejszego problemu, sami podłączymy do wzmacniacza kilka albo kilkanaście głośników. Działka 2100 m2. Pięć głośników w ogrodzie i każdy w innym zakątku pod innym krzaczkiem. Uwierz mi, wrażenia płynącej zewsząd muzyki, niemal niezmiennej co do głośności, gdy przechadzasz się po całym ogrodzie, to coś naprawdę fajnego. A Twoi znajomi, nie wiedząc przecież, gdzie są te głośniki i nie potrafiąc ich się doszukać, oni dopiero będą zdziwieni i zachwyceni! Wiem to, mam to już za sobą. No więc? Jak nagłaśniać ogród? Z wykorzystaniem głośników ogrodowych i wzmacniacza lub centralki nagłośnieniowej pracującej w technice 100V. Jeśli tylko wzmacniacz, wówczas musimy pomyśleć o przekazaniu do niego sygnałów z domowego audio (to dopiero jest hit, jak grill jest z okazji meczu Euro 2012, a i w domu i w ogrodzie można posłuchać komentarza Szpakowskiego! – do tego mały projektorek i…). No dobra, wróćmy do nagłośnienia.

No więc tak – do nagłośnienia ogrodu stosujemy głośniki ogrodowe, bo dzięki nim uzyskamy efekt dobywającego się zewsząd dźwięku, bo dzięki niem nie zakłócimy architektury zieleni (mało kto będzie umiał powiedzieć, skąd ten dźwięk), bo te głośniki nie tylko ulewę, ale i całą zimę bez trudu przetrwają w ogrodzie. I jeszcze jedno ważne. Stosując kilka głośników ogrodowych i odpowiednio je skierowując (do środka działki, ogrodu), możemy znacznie ograniczyć zakłócanie ciszy sąsiadom. Możemy selektywnie nagłośnić nasz ogród, miejsca, gdzie biesiadujemy bądź wypoczywamy. I u nas będzie wystarczająco głośno, a sąsiedzi będą mogli żyć własnym życiem. Do tego zresztą można dodać wzmacniacz lub centralę z funkcją załączania linii głośnikowych. Wtedy możemy jeszcze precyzyjniej skierować dźwięk, załączając, bądź wyłączając poszczególne głośniki. Do nagłośnienia ogrodu stosujemy bądź centrale nagłośnienia (czyli wzmacniacze wyposażone od razu w źródła takie, jak tuner, czy odtwarzacz MP3) – to tam, gdzie domowy sprzęt audio jest zwykle zbyt daleko, albo tylko wzmacniacze, by podpiąć do nich sygnał z domowej wieżyczki, amplitunera czy tez kina domowego.

Jedno powiem szczerze – po zbudowaniu nawet najprostszego takiego systemu komfort korzystania z nagłośnienia, z muzyki w ogrodzie wzrasta niepomiernie. sam się o tym przekonałem u siebie. Na dowód przedstawiam kilka fotek z mojego ogrodu. Wy już wiecie, że są na nich głośniki, ale jeśli ktoś nie wie, to nie będzie umiał ich wskazać.

W różanecznikach pod wierzbą:

Między pięciornikami:

Pod młodą sosną:

Pozdrawiam fanów ogrodowego wypoczynku!