Skąd ta muza, czyli źródła muzyki tła w systemach nagłośnienia 100V – cz. I

Jedną z podstawowych funkcji większości systemów nagłaśniających typu Public Address jest tworzenie miłego nastroju poprzez emitowanie tak zwanej muzyki tła (BGM – ang. Background music). Każdy z nas wielokrotnie spotkał się z tłem muzycznym robiąc zakupy w hipermarkecie, będąc w restauracji czy przebywając w holu hotelowym. Lista obiektów, w których odtwarzana może być muzyka tła, jest oczywiście o wiele dłuższa. Jaki sens ma jej emitowanie? Jak wspomniałem w pierwszym zdaniu, idzie głównie o stworzenie miłego nastroju – delikatnie, niezbyt głośno sącząca się zewsząd muzyka działa na nas o wiele lepiej, niż cisza, czy szum otoczenia. Mało tego – wykazano, że obecność muzyki tła w obiektach handlowych sprawia, że skłonni jesteśmy w nich dłużej przebywać, co tym samym przekłada się na wielkość dokonywanych przez nas zakupów. Prawdopodobnie podobne mechanizmy sprawią, że lepiej ocenimy hotel, w którym na korytarzach i w holu serwowana będzie cicha, delikatna muzyka i częściej zajrzymy do restauracji, w której taka muzyka, nieagresywna, stonowana, będzie nam towarzyszyć podczas spotkania z przyjaciółmi. Widać więc, że stosowanie tego rozwiązania, to nie tylko troska o samą atmosferę, ale też, w wielu wypadkach, czynnik mający realny wpływ na wyniki finansowe z działalności obiektu.

A tym wpisie nie chciałbym jednak omawiać aspektów związanych z korzyściami, jakie płyną z emisji muzyki tła w obiektach, a skupić się chcę na tym, jakie urządzenia posłużą nam do tego celu. Innymi słowy napiszę tu co nieco o źródłach muzyki stosowanych w instalacjach nagłaśniających Public Address.

Od czego zaczniemy? Chyba od tunera radiowego. To źródło muzyki do niedawna jeszcze najpowszechniejsze, szczególnie w mniejszych obiektach. Jego zastosowanie ma jedną podstawową zaletę – nie wymaga obsługi. Po prostu – użytkownik nastawia ulubioną stację radiową, w której dominuje lekka muzyka, nastawia odpowiednio głośność przekazu i sprawa załatwiona. Na tak długo, aż mu się dana stacja nie znudzi. A wady? Jedna podstawowa – konieczność zbudowania instalacji antenowej. I to takiej konkretnej, porządnej. Zwykle urządzenia centralne systemu znajdują się w pomieszczeniu, w którym sygnał radiowy UKF jest marny, więc nie wystarczy samo wciśnięcie byle drucika w gniazdo antenowe. Trzeba zastosować zewnętrzną antenę UKF, zainstalować ją na jakimś maszcie i doprowadzić sygnał do tunera. Inne wady, już mniej istotne, to brak wpływu na to, jakie utwory są odtwarzane, no i reklamy, które z pewnością w przekazie będą się pojawiać, a które mogą reklamować… konkurencję. Przykład urządzenia? Proszę bardzo. Odbiornik radiowy AM/FM, model  T-6222.

350_0.jpg

Inny rodzaj źródła muzyki tła, to taki, który umożliwi nam odtwarzanie utworów wg naszego „widzi mi się”. Dawno temu były to odtwarzacze kasetowe, ale od czasy wymyślenia płyty CD, a potem cyfrowego formatu zapisu audio MP3, to urządzenia obsługujące te technologie wiodą tu prym. I cóż, można tu zastosować tanie, „domowe” odtwarzacze tego rodzaju, ale dużo lepiej jest postawić na urządzenia profesjonalne. Dlaczego? Chodzi o niezawodność, bo te profesjonalne są zaprojektowane z myślą o wielogodzinnej, czasem ciągłej pracy. Po drugie – obudowa rackowa. No skoro cały system mamy w szafie RACK, to zwyczajnie nieelegancko jest stosować źródła, które potem leżą gdzieś w szafie, czy na szafie, a przecież różnica w cenie nie jest jakaś ogromna. Inna zaleta urządzeń profesjonalnych to to, że zwykle są tak zaprojektowane, by po zaniku i przywróceniu zasilania automatycznie wznawiały pracę. Co do zalet samego rozwiązania – no główna, to ta, że emitujemy w obiekcie taki rodzaj muzyki i takie utwory, jakie chcemy. W bardziej rozbudowanych instalacjach, gdzie jest wiele stref z możliwością wyboru programu muzycznego w każdej strefie, instaluje się kilka urządzeń tego typu i wówczas każde odpowiada za inny program muzyczny (np. muzyka POP, muzyka jazzowa, muzyka poważna itd.). Co do rozróżnienia – CD czy MP3 – ostatnio ten drugi format wypiera pierwszy. Powody są oczywiste. Pierwszy, to o wiele niższa awaryjność. Nawet, jeśli profesjonalny odtwarzacz CD jest tak zbudowany, by działał latami i to przy ciągłej pracy, to jednak urządzenia mechaniczne w nim zastosowane kiedyś się po prostu zużyją. Czysto elektroniczny odtwarzacz MP3 nie ma tej wady. Druga przewaga formatu MP3, to pojemność nośnika. Na płycie CD czy DVD (bo urządzenia zwykle potrafią czytać utwory także z płyt DVD), nawet przy zapisie plików skompresowanych MP3 (bo de facto takiej formy zapisu zwykle się używa) ilość możliwych do zapisania utworów będzie o wiele niższa, niż na karcie SD czy Pendrivie o pojemności, powiedzmy 64GB. Mając do dyspozycji taki nośnik, możemy stworzyć nie tylko wielogodzinną, ale wielodniową listę odtwarzania, co powoduje, że urządzenie takie staje się równie bezobsługowe, jak tuner FM (przy użyciu funkcji odtwarzania w pętli).  Poniżej przykład urządzenia profesjonalnego, odtwarzacz zintegrowany CD/MP3 z portami SD i USB, model T-6221.

474_0.jpg

W kolejnej części przedstawię urządzenie „wszystko w jednym”, a także odbiornik radia internetowego. Omówię także sieciowe odtwarzanie muzyki tła i zalety płynące z takiego rozwiązania.