Jak nagłośnić hotel, by goście do niego wracali?
16 września 2011 Dodaj komentarz
Nie da się ukryć, w porządnym hotelu system nagłośnienia jest obecnie absolutnym standardem. Jest tak, ponieważ w znakomity sposób potrafi umilić gościom spędzony w hotelu czas, a wydatek, jaki trzeba ponieść, by system nagłośnienia zainstalować, wcale nie musi być spory. Jak więc go zbudować, by był funkcjonalny, a by nie kosztował kroci?
Zacznijmy od tego, by uzmysłowić sobie, jakie funkcje ma do spełnienia instalacja nagłośnieniowa w hotelu. Po pierwsze, co oczywiste, ma umilić gościom przebywanie w niektórych obszarach hotelu poprzez emitowanie delikatnego tła muzycznego. Jakie to pomieszczenia? Można powiedzieć, że niemal wszystkie dostępne dla gości. Tak więc będą to: restauracja, bar, hall wejściowy, komunikacje i toalety ogólnodostępne, centrum SPA, fitness, pomieszczenia wielofunkcyjne i konferencyjne a także, choć już rzadziej, same pokoje hotelowe. Co ważne i dla co dla wszystkich z branży oczywiste, system musi być zbudowany tak, by w większości z tych pomieszczeń umożliwić rozgłaszanie innego przekazu muzycznego, lub też selektywne jego wyłączanie w czasie, gdy będzie zbędny lub wręcz niepożądany. Oznacza to, że system nagłośnienia hotelu powinien mieć strukturę strefową w takim rozumieniu, że dla każdej z wydzielonych stref wybrać będzie można właściwy przekaz muzyczny. Dodatkowo umożliwi to także adresowanie komunikatów słownych z pulpitu mikrofonowego umieszczanego zwykle w recepcji. Możliwość skierowania komunikatu przywoławczego albo porządkowego jedynie do wybranego obszaru lub pomieszczenia, to na pewno przydatna funkcja.
No tak, skoro wiadomo, że dla wybranych stref muzyka tła ma być dobierana odrębnie, to zadać należy pytanie, w jaki sposób ma się to w praktyce odbywać. Doświadczenie pokazuje, że dobrze jest, jeśli dla pomieszczeń takich, jak restauracja, bar, salka wielofunkcyjna czy fitness dobór muzyki odbywać się będzie za pomocą przełącznika umiejscowionego w obrębie danego pomieszczenia. Przełączniki takie, często wyposażone dodatkowo w regulatory głośności, instaluje się na ścianach pomieszczeń. Zastosowanie takich manipulatorów rozwiązuje za jednym zamachem sprawy doboru programu oraz regulacji głośności. W innych strefach (komunikacje i toalety, parking lub garaż, czasem SPA) lepszym rozwiązaniem jest ustawianie rodzaju muzyki tła za pomocą przełącznika znajdującego się w samej centrali nagłośnienia.
Jeszcze inaczej sprawa ma się w przypadku pomieszczeń, w których organizujemy od czasu do czasu jakieś prezentacje, imprezy okolicznościowe czy konferencje typu „mówca + audytorium”. Wtedy, oprócz możliwości wyłączenia tła muzycznego należy jeszcze zapewnić możliwość przełączenia strefy na rozgłaszanie programu własnego, lokalnego. Umożliwi to specjalny rodzaj manipulatora ściennego, wyposażony dodatkowo gniazda przyłączeniowe dla sygnałów audio. Do takich gniazd można bezpośrednio przyłączyć mikrofon i np. wyjście karty muzycznej laptopa. Wystarczy wówczas manipulatorem wybrać program lokalny i impreza jest nagłośniona z wykorzystaniem głośników wchodzących w skład podstawowego systemu nagłaśniającego (oczywiście przekaz imprezy słyszalny jest jedynie w obrębie strefy, w której ona się odbywa – w pozostałych strefach wszystko odbywa się normalnie, jakby imprezy nie było). A jeśli zdarzy się, że chcemy podpiąć do gniazda ściennego więcej, niż jeden mikrofon? Albo laptop i dodatkowo DVD? Wówczas stosujemy jeszcze malutki, stosunkowo tani mikser pulpitowy i dopiero jego wyjście podpinamy do manipulatora ściennego.
Jeśli idzie o samą centralę systemu, to fakt, iż mamy zwykle kilka stref oraz to, że czasem w każdej z nich odtwarzany będzie inny przekaz, narzuca zastosowanie matrycy przełączającej tzw. niskonapięciowej. Jest to specjalna „centralka” przełączająca sygnały ze źródeł do wejść wzmacniaczy mocy wedle życzenia użytkownika. Oczywiście w tym wypadku mamy w systemie tyle końcówek mocy, ile mamy stref (ze względów ekonomicznych idealnie nadają się tu do zastosowania wielokanałowe wzmacniacze mocy, a więc urządzenia zawierające w jednej obudowie kilka końcówek mocy).
Inna rzecz, to dobór ilości, rodzajów i miejsca zainstalowania głośników. Tu, jeśli nie mamy odpowiedniej wiedzy i doświadczenia, najlepiej zwrócić się o radę do profesjonalistów. Firmy zajmujące się nagłaśnianiem obiektów budowlanych z pewnością chętnie (i nieodpłatnie, rzecz jasna) w tym pomogą.
W małych i średnich hotelach to właściwie wszystko. Mamy system naprawdę funkcjonalny, łatwy w obsłudze i, co ważne, niedrogi, a z pewnością w istotny sposób zmieniający postrzeganie hotelu przez jego gości. W dużych hotelach, tych z ilością łóżek powyżej 200, prawo narzuca stosowanie Dźwiękowych Systemów Ostrzegawczych. Muszą one zapewniać szereg dodatkowych funkcji związanych z bezpieczeństwem pożarowym. Na temat DSO będę jednak rozprawiał w odrębnych wpisach.