Nagłośnienie restauracji cz.II, czyli jak to zrobić
6 lipca 2011 Dodaj komentarz
No właśnie, jak powinno się realizować nagłośnienie w obiekcie gastronomicznym? Zaczynamy od doboru i wyznaczenia ilości głośników. Ponieważ nie interesują nas wysokie poziomy głośności, a bardzo chcemy, by nagłośnienie było równomierne, powinna nam przyświecać idea zainstalowania większej ilości głośników o niewielkiej mocy. W praktyce sprawdzi się zasada stosowania jednego głośnika na ok. 15 – 20 metrów kwadratowych lokalu, przy czym zupełnie wystarczy, jeśli głośniki będą miały moc 6W (w praktyce będą pracować z mocą znacznie niższą). Zasada ta dotyczy oczywiście większych pomieszczeń – będą to głównie sale konsumpcyjne i większe hole czy foyer. Jeśli chcemy objąć nagłośnieniem mniejsze pomieszczenia, w których mogą przebywać nasi goście, czyli korytarze, klatki schodowe, toalety, szatnie (a warto!), wówczas stosujemy po prostu jeden głośnik na całe pomieszczenie. W przypadku bardzo małych pomieszczeń głośnik ten powinien móc pracować z mocą o połowę, albo i cztery raz niższą, niż głośniki zastosowane dla większych pomieszczeń (część oferowanych przez specjalistyczne firmy głośników posiada tzw. transformatory wieloodczepowe, które umożliwiają wybór mocy, z jaką pracował będzie głośnik).
Zasadniczą sprawą pozostaje dobór głośników. Oferta rynkowa jest tu bardzo szeroka. Najlepsze efekty uzyskamy, stosując głośniki sufitowe, a więc przystosowane do instalowania w suficie podwieszanym. Jeśli jednak aranżacja wnętrza nie przewiduje instalowania głośników sufitowych, wówczas zastosować należy któryś z głośników ściennych. Kierować należy się głównie estetyką, dopasowaniem wzornictwa oraz mocą. Moc, jak wspomniałem, nie powinna być zbyt duża, jednak jeśli koniecznie będziemy chcieli zainstalować głośniki o sporej mocy, to jest to możliwe, tyle, że będzie trzeba przewidzieć wzmacniacz (lub centralę nagłośnienia) o większej mocy, a co za tym idzie, także droższy. Można też podłączyć je nie do wyjścia 100V, a do wyjścia o napięciu znamionowym 70V. Wówczas moc, z jaką pracuje głośnik, spada o połowę (a więc i moc wzmacniacza może być o połowę niższa, niż wynikałoby to z sumy mocy głośników podanej dla 100V).
W najczęściej spotykanych instalacjach poza głośnikami należy zastosować jeszcze jakąś centralę nagłośnienia, bądź wzmacniacz ze źródłem muzyki, i system gotowy. W przypadku systemów obejmujących kilka pomieszczeń zalecam stosowanie zintegrowanych central Instalacja pozostaje bardzo prosta, mamy do wyboru kilka źródeł (tuner radiowy, odtwarzacz MP3 bądź CD lub wszystkie trzy) i dodatkowo możemy, za pomocą przycisków na płycie frontowej centrali, załączać lub wyłączać nagłośnienie w poszczególnych pomieszczeniach (wymaga to tylko poprowadzenia odrębnych linii głośnikowych z poszczególnych pomieszczeń). To naprawdę proste i bardzo funkcjonalne rozwiązanie.
Sprawa ma się inaczej w przypadku systemów, w których przewiduje się, że w poszczególnych pomieszczeniach, na przykład w barze, restauracji i sali bankietowej, mają (w tym samym czasie) być rozgłaszane różne przekazy, powiedzmy, różne programy muzyczne. Wówczas na pewno należy przewidzieć odrębne wzmacniacze mocy dla każdej z takich stref oraz urządzenie zapewniające zarządzanie przekazami. Fantastycznie sprawdza się w takich sytuacjach zintegrowana matryca przełączająca wraz ze ściennymi panelami sterującymi. Instalacja jest nieco trudniejsza do zbudowania i pewnie trzeba będzie się skonsultować z dostawcą, by omówić krótko sposób jej wykonania, ale funkcjonalność będzie rewelacyjna.
W przypadku prostszych instalacji zastanowić się można jeszcze ewentualnie nad zastosowaniem ściennych regulatorów głośności. Czasem są one wygodne, a niekiedy lepiej pozostawić jedynie możliwość centralnej regulacji głośności.
W przypadku zapytań i wątpliwości jestem do dyspozycji.
Pozdrawiam odwiedzających.